Łysienie bliznowaciejące (keratosis follicularis spinulosa decalvans) należy do rzadkich schorzeń skóry głowy. W praktyce obejmuje nie jedną chorobę, ale konkretna ich grupę). Zmiany mogą mieć charakter wrodzony lub nabyty. W pierwszym przypadku łysienie współistnieje wraz z ciężkimi chorobami o podłożu genetycznym, natomiast w drugim dotyczy nabytych urazów, w wyniku których powstają stany zapalne. Często objawami współtowarzyszącymi są rumień okołomieszkowy oraz nadmierne rogowacenie naskórka, przez co powstają wykwity zwane „kołnierzami”. Częstym objawem jest swędzenie i pieczenie skóry głowy a także trichodynia, czyli wrażliwość miejsc okołomieszkowych na dotyk. Leczenie choroby jest ciężkie i niestety nie zawsze przynosi określone rezultaty.
Faktem jest, że choroba zostaje spowodowana przez nic innego, jak nasze własne komórki odpornościowe. Powodują one napływ makrofagów czy też limfocytów, które wysyłają określone sygnały innym komórkom, jakie produkują na ich żądanie toksyny, których rola sprowadza się do zabicia zajętych przez drobnoustroje komórek. Kiedy komórki konkretnych tkanek zostaną już zabite, na ich miejscu pojawia się blizna. W jej miejscu włosy nie wyrosną. Właśnie taka blizna pojawia się na skórze głowy osób dotkniętych chorobą. Świadczy to o tym, że w miejscu jej występowania z jakiegoś powodu toczy się proces zapalny. Ten rodzaj łysienia ma bardzo niepewne rokowania. Nigdy do końca nie wiadomo co jest konkretna przyczyną schorzenia, ani czy w ogóle uda się je całkowicie wyleczyć. Najnowsze dane wskazują pasożyty (głównie toczeń rumieniowaty i liszaj płaski), jako winowajców całego procesu. w innym przypadku sprawcami są urazy mechaniczne i ogólne przerwania ciągłości skóry głowy.
Więcej o łysieniu bliznowaciejącym przeczytasz na stronie: http://drtrycholog.pl/lysienie-bliznowaciejace/
Wyróżnia się łysienie pierwszo- i drugorzędowe. W przypadku łysienia pierwszorzędowego dochodzi do niszczenia torebek włosowych, po czym te tracą swoje szczególne właściwości. W drugim przypadku tkanka łączna bliznowaciejąca atakuje całe mieszki włosowe. Ma to zwykle miejsce po rozległych oparzeniach czy zranieniach. Łysienie zwykle nie postępuje szybko ani intensywnie, choć znane są też przypadki szybkiego postępu choroby.
Diagnostyka opiera się na badaniu klinicznym, histologicznym i dermatoskopowym. Najpierw należy rozpoznać czy łysienie ma charakter bliznowaciejący (brak ujść mieszków włosowych na skutek przykrycia ich tkanką łączną), czy niebliznowaciejący (ujścia są zachowane). Wbrew pozorom diagnostyka może wcale nie być prosta, tym bardziej, że znane są nawet postacie mieszane. Przy pomocy dermatoskopu szuka się zmian zapalnych i rogowaciejących. Najważniejsze jest badanie histologiczne. W celu jego wykonania pobiera się fragment skóry z mieszkami włosowymi, tak by móc określić czy powstaje rumień i czy istnieje nadmierne rogowacenie. W miarę postępu choroby stwierdza się okołomieszkowe włóknienie, które z biegiem czasu zaczyna zajmować co raz to większy obszar.